Nie wiadomo już, czy przewodniczącemu Schetynie współczuć, czy też trzymać jednak za niego kciuki. Było – nie było – PO to jedyna siła antypisowska (?), która ociera się o 20 proc. poparcia i posiada jakąś zdolność koalicyjną i pożal się Boże – zjednoczeniową Schetyna jedno i drugie może za chwilę bezpowrotnie utracić, jeżeli będzie nadal udawał wszechmocnego hegemona, którym …
Przegramy Polskę na własne życzenie – to już raczej oczywiste
